Wyjazd szkoleniowy członków Stowarzyszenia ,,Lud-Art”
na XV Międzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej
Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa - Sala Widowiskowa,,Koronka"
Bobowa 3.10.2014r.
W dniu 3 października
2014 roku Panie ze Stowarzyszenia
LUD-ART. wyruszyły pod
kierownictwem naszej szefowej i organizatorki przedsięwzięcia Jadzi Grucy na inaugurującą nowy rok spotkań wycieczkę do Bobowej.
Radość na twarzach uczestniczek,
podniecenie, śmiechy , świadczyły, że stęskniłyśmy się za sobą i cieszymy się z tej wyprawy
na coroczna wystawę koronek klockowych .
Podróż autobusem była dość żmudna, krętymi, wyboistymi drogami, tak
że zmęczone dotarłyśmy do celu, do Bobowej. Tę małą
wieś, położoną 25 km na zachód od Gorlic rozsławił bogaty folklor, piękne
rękodzieło – koronka klockowa. Jakież było nasze zdumienie, gdy zobaczyłyśmy
tłumy dzieci i młodzieży , w większości męskiej, stojącej przy wejściu do
Galerii Koronki Klockowej, czyżby role się odwracają i teraz mężczyźni będą wykonywać
koronki? Świat staje na głowie!
Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa organizuje kursy nauki koronki
klockowej, gromadzi materiały historyczne i organizuje corocznie Międzynarodowy
Festiwal Koronki Klockowej. Były przedstawicielki ze
Słowacji, Republiki Czech, Belgii, Holandii, Chorwacji, Rosji i Polski. Tego roku nie było dużo prac,
pomimo, ze był to XV Jubileuszowy
Festiwal, ale to co panie zaprezentowały, to były prawdziwe perełki rękodzieła.
Mogłyśmy podziwiać serwetki, koronki do bielizny, obrazy,
przepiękną biżuterię. Niektóre z nas zakupiły te cudeńka. Skromną
imprezę uświetnił pokaz mody – zastosowanie koronki w bieliźnie dziennej i
nocnej, w
sukniach, szalach, bluzkach, a nawet
jedna modelek zaprezentowała parasolkę z białej koronki klockowej –
cudeńko.Pokaz przygotowały jak co roku
projektantki z Czech Ivana Domanjova i Dana Maśkova. Jesteśmy dumne, że
pierwsza nagroda na tegorocznym festiwalu powędrowała do Krakowa.
Po wyjściu z galerii udałyśmy się
do kościoła św. Zofii, gdzie również
obejrzałyśmy wystawę prac artystki – koronczarek z Presova ze Słowacji :
Veroniki Dolańskiej i Lubicy Tatranskiej.
Następnym etapem naszej
wyprawy był Zamek Kmitów i Lubomirskich
w Wiśniczu. Bardzo miła pani przewodnik, o bardzo dużej wiedzy historycznej, oprowadziła nas po wczesnobarokowym zamku od krypty , gdzie znajdują się sarkofagi poprzednich
właścicieli zamku, aż
po II piętro ze wspaniałą galerią widokową. Na zamku podziwiałyśmy haftowaną
ręcznie replikę obrazu Jana Matejki ,,
Jan III Sobieski pod Wiedniem” - prezentowana jest w sali balowej.
Na I piętrze obejrzałyśmy
przepiękną kolekcję koronek flamandzkich, której właścicielem jest belgijski
kolekcjoner Wilfried de Meyer. Pochodzi on z Antwerpii, jako marynarz dużo
podróżował interesując się kulturą zwiedzanych krajów. Zbierał znaczki
pocztowe, stroje ludowe, sztućce, czajniczki, anioły , medale no i koronki. Kolekcjoner obecnie mieszka w
Gorlicach i tam prezentuje swoje„skarby”.
Na koniec
rzuciłyśmy okiem na okolicę z tarasu widokowego, a ponieważ zrobiło się już
szaro, zakończyłyśmy zwiedzanie , wsiadłyśmy do autobusu i wróciły do Krakowa,
zmęczone, ale pełne pozytywnych wrażeń, z nadzieją, że za 2 lata będziemy mogły
wystawić nasze prace w Zamku w Wiśniczu. Dziękujemy za tę szkoleniową wycieczkę i prosimy o nowe pomysły. A
może
Skansen w Sanoku z Miasteczkiem Galicyjskim?
Skansen w Sanoku z Miasteczkiem Galicyjskim?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.